Sąd Rodzinny i Nieletnich w Jeleniej Górze

 

W dniu 7 lipca 2015 r. Sędzia Sądu Rodzinnego w Jeleniej Górze Wydział III Rodzinny i Nieletnich Agnieszka Kałużna – Rudowicz, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym sprawy z wniosku Doroty W. z udziałem Daniela Gut o zakaz kontaktów, wydała w przedmiocie zabezpieczenia postępowania postanowienie (III Nsm 469/15):

Zabezpieczyć postępowanie, w ten sposób, że ustalić kontakty uczestnika Daniela Gut z małoletnim Błażejem W. ur. 18 stycznia 2012 r. w każdą pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca w godzinach od 10.00 do 13.00 w miejscu zamieszkania rodziców wnioskodawczyni Doroty W. tj. Kromnów… w obecności wnioskodawczyni lub jednego z jej rodziców oraz z udziałem kuratora zamieniając w ten sposób postanowienie Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 16 stycznia 2014 r. w sprawie RIIINsm 400/13 w punkcie 1 do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie,

/…/

W dniu 4 grudnia 2016 r. Daniel Gut w towarzystwie matki i dziennikarza Ośrodka Informacji stowarzyszenia Demokracja i Sprawiedliwość, a zarazem czynnika społecznego, udał się w celu realizacji wyżej wspomnianego postanowienia. Na posesji miejsca wyznaczonego do kontaktów zastał przed budynkiem sznurek rozciągnięty od słupka ogrodzenia sąsiadów do słupka zewnętrznego swojego ogrodzenia z napisaną kartką „Teren prywatny”. Oczywiście do kontaktów nie doszło, ponieważ mieszkańcy budynku wyznaczonego do kontaktów nie otworzyli Danielowi Gut drzwi.

Daniel Gut postanowił zadzwonić na Policję i wezwać policjantów do interwencji i zarejestrowania zdarzenia, zgodnie z dyrektywą Sejmu i zarządzeniem Komendanta Głównego, na co otrzymał wstępnie informację, że mają postanowienie o zakazie jego kontaktów z dzieckiem. Po krótkiej wymianie zdań otrzymał informację, że patrol Policji przyjedzie, ale jeśli wezwanie okaże się niezasadne, to grożą mu konsekwencje prawne.

Po bardzo długim czasie przyjechał jakiś zdezelowany, niebieski samochód prywatny z człowiekiem ubranym w mundur Policji i kobietą ugraną w kamizelkę odblaskową, przypominającą pomoc drogową. Policjant się nie przedstawił, pomijam brak nakrycia głowy, i pierwszym odruchem było wezwanie Daniela Gut do wylegitymowania się dowodem osobistym i straszenie o bezpodstawnym wezwaniu, gdyż… nie ma kuratora sądowego. Po werbalnej komunikacji w celu ustalenia właściwych podstaw prawnych, kobieta przypominająca pomoc drogową udała się do przedmiotowego mieszkania. Drzwi o dziwo natychmiast zostały otwarte. Po wyjściu kobiety w kamizelce odblaskowej i szepnięciu rzekomemu Policjantowi coś na ucho, padła informacja, że do kontaktów nie dojdzie, bo dziecka nie ma w domu. I to była właściwa i jedyna sensowna informacja.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze, podjął we wrześniu dziwną decyzję, pozbawiając Daniela Gut kontaktów z dzieckiem, za to że ten realizuje prawomocne postanowienie, a matka dziecka je łamie. Sąd ukarał dobrego ojca, a wynagrodził matkę za łamanie prawa i dobrych obyczajów. Sąd decyzją tą, uciekł od swoich decyzji, kasując poprzednie postanowienie. Postanowienie o zakazie kontaktów jest nieprawomocne, bo Daniel Gut się od niego odwołał. W demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, nie ma podstaw do pozbawienia kontaktów z dzieckiem normalnego człowieka. Przesłanki są jednoznaczne. Musiałoby istnieć zagrożenie życia dziecka. Sędzia, który przerywa więzi rodzinne, powinien moim zdaniem być pozbawionym funkcji sędziego w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich, bo to jest przeciwieństwo człowieczeństwa.

http://www.adwokat-rodzinny.pl/26,52,Kontakty%20z%20dzieckiem,Kiedy%20mo%C5%BCna%20zakaza%C4%87%20kontakt%C3%B3w%20z%20dzieckiem%20albo%20je%20ograniczy%C4%87

http://www.gofin.pl/prawnik-radzi/17,2,131,105926,kiedy-mozna-zakazac-kontaktu-rodzica-z-dzieckiem.html

 

Sąd rodzinny czy patologia sędziów

 

Dziennikarz śledczy

Grzegorz Niedźwiecki