Zapytanie publiczne

zapytanie-publiczne-do-ministra-sprawiedliwosci

zapytanie-prawne-do-krs

Zadałem funkcjonariuszom organów państwa i organizacjom społecznym następujące pytanie jako prezes organizacji pozarządowej i w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej:

  • Czy można wydać wyrok skazujący bez ustalenia zdarzenia faktycznego, w związku z którym rzekomo dopuszczono się zarzucanego czynu przestępnego?
  • Innymi słowy – czy można wydać w Polsce wyrok skazujący bez przyczyny?

Nie otrzymałem odpowiedzi na to pytanie lub informację, że „Zgodnie z art. 6 przywołanej ustawy przedmiot Pana wniosku nie stanowi informacji publicznej. W myśl przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej organ jest zobowiązany do udzielenia informacji, ale tylko takiej która znajduje się w jej posiadaniu i która jest wykorzystywana przez organ do realizowania powierzonych mu prawem działań.

Przecież ta wiedza i ta informacja znajduje się w posiadaniu organów (MS, PK, RPO, KRS, IPN, CBA, CBŚ, NIK, UOKiK…) i jest wykorzystywana przez organ do realizowania powierzonych mu prawem działań, oskarżeń wyroków, obrony. Funkcjonariusze publiczni organów państwa decydują w oparciu o ustanowione akty prawne i muszą legitymizować swoje działania, a nie podejmować tajemnicze, arbitralne decyzje. Mają służyć społeczeństwu, wyjaśniać, gwarantować prawa człowieka i prawa demokracji, a nie zbywać ludzi i dowolnie postępować.

 

Zadam teraz to pytanie ludzkim językiem.

  • Jak ktoś zostanie oskarżony o to, że ukradł motor z garażu przy ul. Działkowicza 8 w Jeleniej Górze, a prokuratura stwierdzi, że ten motor stoi w tym garażu, to oskarżony (pomijając ustalenie sprawcy) zostanie skazany za kradzież czy nie?
  • Jeśli ktoś zostanie oskarżony o to, że zamieścił w konkretnej Gazecie Wyborczej artykuł zniesławiający mieszkańca ul. Paderewskiego 56b w Jeleniej Górze, a sąd wejdzie w posiadanie tego numeru Gazety Wyborczej i ustali, że nie ma tam wskazanego artykułu z treścią zniesławiającą kogokolwiek, to oskarżony (i wydawca) zostanie skazany z art. 212 § 2 kk czy nie?

Moim zdaniem żeby móc kogoś skazać za kradzież znaczków z muzeum i podłożenie w ich miejsce falsyfikatów, to trzeba najpierw stwierdzić taki fakt, ustalić takie zdarzenie. Trzeba wejść do muzeum, zajrzeć do kartonu, wyjąć zbiór znaczków, dokonać ekspertyzy i stwierdzić, że są to falsyfikaty. Wówczas można przystąpić do dokładnego ustalenia sprawców i osądzenia. Gdyby się okazało, że w muzeum były oryginały, to by znaczyło, że kradzieży nie było i nikt nie byłby osądzony. Prawda czy fałsz?

W jakim kraju, w jakim ustroju my żyjemy? Zadaję jako dziennikarz, jako prezes organizacji społecznej, jako obywatel, proste pytanie: czy można w Polsce skazać oskarżonego po stalinowsku, bez przyczyny? Chyba ta informacja nie jest objęta tajemnicą państwową i nie jest zagrożeniem dla obrony państwa polskiego? Funkcjonariusz publiczny musi społeczeństwu wyłożyć fundamentalną zasadę prawną (art. 1 § 1 k.k.). Udzielić członkom wspólnoty informacji w kategoriach prawdy i fałszu. Czy można skazać bez przyczyny? Czy można skazać za kradzież roweru jeśli rower nie zginął? Czy można skazać za zabicie jak człowiek żyje? Czy można skazać za zamieszczenie czegoś jak nie ustalono takiego zdarzenia?

Będę wdzięczny za udzielenie odpowiedzi. Zadaję te pytania dla dobra wspólnego, w interesie narodu.

Mafia białych kołnierzyków

marzena-kruk

Wcześniej media pisały, że urzędniczka – siostra jednego z adwokatów, o których media piszą jako jednej z głównych postaci sprawy tzw. warszawskiej dzikiej reprywatyzacji – miała dostać w sumie 38,6 mln zł w ramach odszkodowań za sześć stołecznych nieruchomości, czego miała nie ujawnić w oświadczeniach majątkowych. Jest ona także jednym ze współwłaścicieli słynnej warszawskiej działki przy PKiN, pod dawnym adresem Chmielna 70, wokół której rozpoczęła się afera reprywatyzacyjna w stolicy. Miasto przekazało ją w 2012 r. trzem osobom, które nabyły roszczenia od spadkobierców – mimo że wcześniej b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej. Wartość działki szacowana jest nawet na 160 mln zł.

Urzędniczka, która na reprywatyzacji dorobiła się 38 mln zł

http://telewizjarepublika.pl/urzedniczka-ktora-na-reprywatyzacji-dorobila-sie-38-mln-zl-z-czterema-zarzutami,39262.html

Prokurator zakazał jej opuszczania kraju i wyznaczył 500 tys. zł poręczenia majątkowego.

 

Ponad 100 postępowań dotyczących reprywatyzacji

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/marzena-k-przyznala-sie-do-zarzutow-500-tys-poreczenia-majatkowego/zv4gyf

 

W Warszawie od lat działa mafia w “białych kołnierzykach”

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-jan-spiewak-w-warszawie-od-lat-dziala-mafia-w-bialych-kolnie,nId,2289720

http://www.rp.pl/Reprywatyzacja-w-Warszawie/161019550-Znamy-zarzuty-dla-Marzeny-K-Zataila-29-mln-majatku.html

 

  • Marzena K. zataiła 29 majątków, dorobiła się na reprywatyzacji 38 mln zł, jest współwłaścicielką najdroższej działki przy PKiN i bóg wie czego jeszcze, a mogła zapłacić tylko 500 tys. zł poręczenia majątkowego i jest wolna.
  • Ja nic nie zrobiłem i dziesięć lat jestem gnębiony i torturowany, zasądzono mi 27.100 zł grzywien i uniknąłem póki co pół roku więzienia tylko dlatego, że fałszywy oskarżyciel („filantrop”) nie zapłacił zaliczki za to więzienie.

Jest oczywistym, że zorganizowana przestępczość działa w całej Polsce, a nawet poza jej granicami.

Marzena K. jest byłą urzędniczką Ministerstwa Sprawiedliwości, siostrą wpływowego adwokata, więc nasuwa się podejrzenie, że w tej reprywatyzacyjnej aferze brała i bierze udział cała ośmiornica. Ja jestem szarym niewolnikiem, więc mnie flekują. Powinno się wziąć za ten wymiar niesprawiedliwości CBA. Ale nie polskie. Przyjdzie czas, że skończą ci przestępcy w togach, jak ci w Turcji.

http://demokracjaisprawiedliwosc.pl/wymiar-niesprawiedliwosci/

Grzegorz Niedźwiecki

Skarga do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro

mid_43734

dokument_2016_10_11_10_49_48_316

w-zwiazku-z-zainteresowaniem-opinii-publicznej-prawami-i-obowiazkami-funkcjonariuszy-publicznych-wymiaru-sprawiedliwosci-w

Jelenia Góra, dnia 11 października 2016 r.

Demokracja i Sprawiedliwość

58-506 Jelenia Góra, ul. Działkowicza 19

Tel./fax 0*75/6431774

Nr KRS 0000600596  REGON 363671575

 

 

Jakub Jamka

Zastępca Dyrektora Biura Kontroli i Audytu Wewnętrznego

Przy Ministerstwie Sprawiedliwości

 

Zbigniew Ziobro

Minister Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej

 

Pan Jakub Jamka raczy sobie żarty robić,

Konkretna odpowiedź na pytanie czy można wydać wyrok skazujący bez ustalenia zdarzenia faktycznego, w związku z którym rzekomo dopuszczono się zarzucanego czynu przestępnego jest tajemnicą państwową? Nie udzielenie odpowiedzi na to proste pytanie świadczy, że naród nie ma prawa wiedzieć czy o skazaniu decydują fakty czy arbitralne decyzje. Pan godzi w demokratyczny ustrój Rzeczypospolitej Polski. Taka ucieczka od legitymizacji podstawowych działań sędziów wskazuje na to, że można skazać w Polsce każdego bez przyczyny. Bez faktu stwierdzenia działań przestępnych. Bez stwierdzenia faktu głównego zawierającego elementy zachowania człowieka, które są niezbędne z punktu widzenia ustawowych znamion przestępstwa. Tu nie chodzi o polemikę i wykładnię prawa (a jeśli nawet, to też mamy do tego prawo), tylko o podstawowe normy i prawa człowieka. Czy można skazać człowieka z naruszeniem art. 1 § 1 k.k.? Mówiąc przykładowo spytam, czy można skazać człowieka za kradzież konkretnego roweru z garażu, gdy ten konkretny rower w garażu stoi? Jeżeli w dalszym ciągu nie uzyskam odpowiedzi na te fundamentalne pytania, to będę zmuszony podjąć kroki prawne, albowiem nie godzimy się na to, żeby obowiązywały w Polsce standardy stalinowskie. Nie jest to indywidualna sprawa tylko społeczna.

 

PREZES

Demokracji i Sprawiedliwość

Z siedzibą w Jeleniej Górze

Grzegorz Niedźwiecki