Prośba o udzielenie pomocy

 

Andrzej Dziąba – zestawienie spraw karnych sądowych

 

Sąd Okręgowy w Częstochowie i podległe mu sądy rejonowe.

 

  1. IV K 219/09 Sądu Rejonowego w Częstochowie – prokurator Prokuratury Rejonowej Częstochowa – Północ w Częstochowie Łukasz Bocianowski sporządził i skierował akt oskarżenia przeciwko mnie z art. 18 par. 3 w związku z art. 297 par. 1 kk (sygn. akt 2 Ds 493/08 Prokuratury Rejonowej Częstochowa – Północ w Częstochowie).  Prokurator Łukasz Bocianowski zarzucił mi, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w kwocie 1.200 zł , sporządziłem, a następnie przekazałem  byłemu pracownikowi mojej firmy   Cezaremu Zdunkowi zawierające nieprawdziwe dane co do faktu zatrudnienia i osiąganych z tego tytułu dochodach: zaświadczenie o zatrudnieniu w firmie DIETRICH Corporation sp. z o.o. oraz formularz PIT – 11 – w tym celu, aby Cezary Zdunek przedłożył je w Banku PKO BP oddział w Częstochowie wraz z wnioskiem o przyznanie kredytu w kwocie 12.000 zł. W trakcie postępowania przygotowawczego złożyłem wniosek o przesłuchanie dwóch świadków, którzy byli zatrudnieni w firmie DIETRICH Corporation sp. z o.o. – Jana  Koperę i Arkadiusza Kluskę. Prokurator Bocianowski  przesłuchał tylko Jana Koperę, a pominął zeznania Arkadiusza Kluski. Ustaliłem później, że  prokurator Bocianowski wpłynął bezprawnie na zeznania Jana Kopery, co spowodowało , że złożył on nierzetelne zeznania. Przesłuchanie Arkadiusza Kluski mogłoby zaprzeczyć zeznaniom Jana Kopery, dlatego prokurator Bocianowski postanowił oddaleniu wniosku o  przesłuchanie niewygodnego świadka. Ustaliłem również, że prokurator Bocianowski wpłynął też bezprawnie na zeznania Cezarego Zdunka i jego ojca Henryka. Na 11 września 2009 r. zostało zaplanowane pierwsze posiedzenie sądowe w tej sprawie. Mając na uwadze świadome błędy, a wręcz nadużycia podczas postępowania przygotowawczego, złożyłem najpierw wniosek o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, ale został odrzucony przez SSR Monikę Małolepszą. Następnie złożyłem wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie, uzasadniając go  względami ustrojowymi III RP. Zamierzałem zacytować konkretny fragment z tekstu Janusza Sanockiego p.t. „Uwagi w sprawie utworzenia Obywatelskiej Alternatywy Polityczno – Ustrojowej”, ale sędzia Monika Małolepsza nie wyraziła na to zgody.  Istotny fragment tego opracowania wskazuje, że kryzys sądownictwa, a szerzej wymiaru sprawiedliwości wynika z komunistycznego dziedzictwa oraz oddania kontroli nad tym sektorem władzy publicznej korporacji prawniczej. Wracając jednak do wniosku o wyłączenie  sędziów, dysponowałem listą wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie i zamierzałem wymienić ich z imienia i nazwiska, ale sędzia zgodziła się przyjąć kompletną listę jako załącznik do wniosku. Po dość długiej przerwie do sali sądowej wszedł mężczyzna trzymający w ręce togę sędziowską. Wszedłem również wraz  z moim znajomym Eugeniuszem Chrostowskim i poprosiłem sędziego, aby się przedstawił, ale w arogancki sposób mi odmówił. Kiedy się zorientowałem, że rozpatruje jedynie wniosek o wyłączenie sędzi Moniki Małolepszej, a nie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie zaprotestowałem, a  sędzia zaczął mi grozić. Następnie zarządził przerwę. W trakcie przerwy zamierzałem skorzystać z toalety, ale w drodze zostałem zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w cywilnych ubraniach. Wśród nich był wymieniony już wcześniej Marek Mądrzyk. Policjanci nie byli w stanie podać mi powodów zatrzymania. Zostałem skuty kajdankami i oczekiwałem pomiędzy nimi na kontynuację postępowania. Po jego wznowieniu sędzia odrzucił wniosek o wyłączenie sędzi Moniki Małolepszej i zarządził kolejną przerwę.  Po wznowieniu postępowania przez sędzię Monikę Małolepszą zorientowałem się, że  nie wiedziała o zamiarze zatrzymania mnie przez policję w związku z inna sprawą. Była wyraźnie zakłopotana. Postanowiła o powołaniu biegłych lekarzy i obrońcy z urzędu i po wyznaczeniu kolejnego terminu zakończyła postępowanie. Tego dnia Prokuraturę Rejonową Częstochowa – Północ w Częstochowie reprezentował prokurator Zbigniew Jelonek. Mógł uczestniczyć w nieformalnych działaniach, jakie podjęto tego dnia w stosunku do mnie. Następnie zostałem przewieziony do Komisariatu V Policji w Częstochowie, gdzie okazało się, że po wpłaceniu 300 zł grzywny w związku ze sprawą III K 947/00, mogę zostać zwolniony. Podjąłem działania, aby grzywna została zapłacona i zostałem zwolniony. Dalsze postępowanie sądowe pod przewodnictwem sędzi Moniki Małolepszej toczyło się z naruszeniem wszelkich norm: kodeksowych, procesowych, nie wspominając o moralnych. Z powołanych przeze mnie świadków jeden Roman Solecki już nie żył, a dwaj inni Arkadiusz Kluska i Eugeniusz Chrostowski zdążyli umrzeć. Świadek Jan Kopera, któremu zamierzałem zadać kilka istotnych pytań, chronicznie nie stawiał się w sądzie, a sędzia Małolepsza to tolerowała. Jan Kopera kpił sobie z sądu. Było to oczywiście na rękę prokuratorowi Łukaszowi Bocianowskiemu, który mógł się nie obawiać, że jego machloje z postępowania przygotowawczego wyjdą na jaw.  On nie musiał udowadniać mojej winy, a ja nie mogłem udowodnić mojej niewinności. 25 stycznia 2011 r. sędzia Monika Małolepsza nie wykonawszy  należnych czynności procesowych, korzystając z mojej usprawiedliwionej nieobecności wydała wyrok skazujący.  5 sierpnia 2011 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie w składzie SSO Zbigniew Bednarski, Jerzy Pukas i Sławomir Brzózka przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Dariusza Berezy  utrzymał w mocy zaskarżony wyrok (sygn. VII Ka 270/11). W sprawie została złożona kasacja do Sądu Najwyższego. 9 maja 2012 r. SSN Kazimierz Klugiewicz w sprawie IV KK 23/12 oddalił kasację jak to stanowczo stwierdził bezzasadną. Temu wątkowi w moim życiu poświęciłem artykuł p.t. „Zorganizowane grupy przestępcze” (2).

 

Zainteresowanych udzieleniem mi pomocy w tej sprawie proszę o osobisty kontakt telefoniczny ze mną (514 699 182) lub mejlowy.

Pozdrawiam. Andrzej Dziąba.

rs.nowapolska@gmail.com